Dzisiaj kolejny przepis z serii Przedweekendowe sprzątanie lodówki. Poprzednio proponowałam Wam ciasto jogurtowe, dzisiaj muffiny.
Moje dzieciaki uwielbiają brokuły, jednak ostatnio przesadziłam z ilością. W lodówce znalazłam brokuły, wędlinę, do tego zawsze chętna do pomocy trzylatka, więc muffiny to najlepsze rozwiązanie. Pyszne drugie śniadanie i zajęcie na 15 minut dla trzylatki. Wszyscy zadowoleni :)
Córa zadowolona podwójnie, bo zdjęcie jej autorstwa ląduje na blogu.
Pozdrawiam i życzę smaczego :)
250 g mąki
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyzeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka soli
50 g sera grana padano
1 jajko
60 ml oleju lub masła (rozpuszczone i ostudzone)
1 szklanka maślanki
0,5 łyżeczki suszonej bazylii
150 g chudej szynki
1 cebula
1,5 szklanki ugotowanych, pokrojonych brokułów
Szynkę pokroić w kostkę podsmażyć na patelni. Posiekaną cebulę dodać do delikatnie podsmażonej szynki i smażyć razem. Zostawić do ostygnięcia.
Do miski przesiać mąkę, dodać proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, sól, starty ser. Dokładnie wymieszać. Na końcu dodać ostudzoną wędlinę, cebulę oraz brokuły. Wymieszać.
Do drugiej miski wbić jajko, roztrzepać, następnie wlać tłuszcz, maślankę, suszoną bazylię. Wszystko wymieszać.
Składniki mokre wlać do składników suchych, wymieszać, tak by ciasto miało grudkowatą konsystencję.
Formę do pieczenia wyłożyć papilotkami, napełniać ciastem do 3/4 wysokości. Piec w 180 stopniach do suchego patyczka.
Proporcje na 14 muffinów
bardzo lubię takie wytrawne muffiny:) najlepsze świeże i cieplutkie i do zjedzenia od razu:)
OdpowiedzUsuń