Przepis na sałatkę z zupek chińskich, który Wam dziś prezentuję podała mi koleżanka z pracy. Ta sałatka znika
w ekspresowym tempie, jest szybka w przygotowaniu, jedynym jej minusem jest dość długi czas oczekiwania po wymieszaniu wszystkich składników. Gorąco Wam polecam :)
2 opakowania zupek chińskich (u mnie Vifon ostra i łagodna)
puszka czerwonej fasoli
puszka kukurydzy
por
papryka czerwona
kapusta pekińska (600 g)
majonez
natka pietruszki
sól (pominęłam) *
pieprz (pominęłam)*
Do dużej miski wsypać pokruszony makaron, dodać przyprawy, które były dołączone do zupki. Następnie dodać fasolę czerwoną razem z zalewą, odstawić na 15 minut. Wsypać odcedzoną kukurydzę, pokrojonego pora i pokrojoną w kostkę czerwoną paprykę. Kapustę pekińską dość drobno poszatkować. Dodać do pozostałych składników. Połączyć z majonezem i natką pietruszki. Wstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny.
Przed dodaniem kolejnego składnika wszystko dokładnie mieszam.
*Używam majonezu kieleckiego dlatego nie dodaję już soli i pierzu.
Smacznego :)
Znam tą sałatkę, zgadza się jest pycha i fakt szybko znika ze stołu :)) Zupka chińska w dużo ciekawszej postaci :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZupki chińskie to sama chemia, w tym glutaminian sodu. Przerabianie ich na sałatkę to zbrodnia w kuchni. Założę się, że to przepis z lat 90. gdy zachwycaliśmy się zupkami w proszku, kolorowymi napojami i innymi daniami typu "fast" i "instant".
OdpowiedzUsuńDaria
Niestety nie wiem z jakiego okresu pochodzi ten przepis, ja dostałam go w zeszłym roku. Jeżeli ktoś decyduje się na tego typu sałatkę to raczej zdaje sobie sprawę z tego, iż w dodatkach do tych zupek jest glutaminian sodu. Polecam czytać opakowania tego typu zupek, bo znając skład można wybrać mniejsze zło. Pozdrawiam,
UsuńAnka
A nie można po prostu robić sałatek z naturalnych i zdrowych składników? Po co wybierać "mniejsze zło"? Nie wiem czy to w ogóle możliwe.
UsuńPodwyższajmy standardy w polskich domach i w polskich kuchniach. Pozwalajmy umrzeć słabym i niezdrowym przepisom, nie zamieszczajmy takich na blogach i stronach internetowych. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.
Oczywiście, że można robić sałatki z naturalnych i zdrowych składników, co więcej takie głównie powinniśmy spożywać. Wydaje mi się, że problem tkwi w tym po które sałatki częściej sięgamy. U mnie w domu ta sałatka jest dosłownie raz w roku, w ogóle sałatki z majonezem są 2 - 3 razy w roku. Myślę, że zjedzenie czegoś niezdrowego od czasu do czasu nie jest problemem i obniżaniem standardów. Problem zaczyna się wtedy gdy proporcje zdrowe:niezdrowe się odwracają i wyjątkami są zdrowe posiłki.
UsuńPozdrawiam
Anka
Wystarczy nie dodawać przypraw z makaronu, a po prostu doprawić do smaku. Sałatka pyszna:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNie mogę pozwolić na tego typu odpowiedzi na moim blogu.
UsuńPozdrawiam
Anka
zapraszam na konkurs sałatkowy , który właśnie zaczął się na moim blogu. do wygrania zestaw noży laserowo ostrzonych. Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)
OdpowiedzUsuńhttp://wmojejmalutkiejkuchni.blogspot.co.uk/2012/07/konkurs-kolorowy.html
Kiedyś oglądałam reportaż. Prześwietlono w nim żołądek osoby która kilkanaście godzin wcześniej spożyła chińską zupkę. Makaron tkwił w żołądku nadal niestrawiony. Widać było spiralki. A więc smacznego
OdpowiedzUsuńO tej sałatce pisałam również http://cynamonikardamon.blogspot.com/2013/07/saatka-z-modych-ziemniakow-z-botwinka.html. Myślę, że wspomniana wyżej sałatka będzie Ci bardziej odpowiadać. Pozdrawiam
Usuń